niedziela, 27 kwietnia 2014

Danisnotonfire-follow your dreams part 3 (the last)



To koniec tego oto shota. Ciekawa jestem reakcji na jego zakończenie. Proszę nie zabijajcie mnie.Zbieżność osób i nazwisk jest przypadkowa (wcale nie;d).




Minęły dwa tygodnie odkąd Dan i Ewa zaczęli się spotykać. Tak wiele ich łączyło. Wspólne pasje, nienawiść do głupich ludzi, dziwne wypadki losowe, internet. Po pierwszym pocałunku oboje czuli, że z tej znajomości zrodzi się coś większego. Na pierwszą randkę umówili się  już następnego dnia. Dan zaprosił dziewczynę do siebie. Przygotował play station i zamówił dwie duże pizze. Byłoby idealnie gdyby Ewa nie skopała mu tyłka w grze , w której uważał się za mistrza. Z drugiej strony był to dobry pretekst do następnych spotkań. Męska duma Dana nie pozwalała mu odpuścić tytułu mistrza. Zażądał więc rewanżu, ale szło mu tak kiepsko, że zaczęli spotykać się codziennie. Ewa opowiedziała Klaudii o Danie. Musiała wytłumaczyć przyjaciółce dlaczego tak późno wróciła do domu. Wiedziała jednak, że była ona jego fanką.
-JAK TO DAN?! EWAAA?! MUSISZ MNIE Z NIM ZAPOZNAĆ!! O BOŻE O BOŻE! POZNAM DANA HOWELLA! JEZUSKU!

-Klaudia albo się uspokoisz albo zamknę Cię w szafie kiedy tu przyjdzie!

-Nie już dobrze będę grzeczna obiecuję.

-Proszę nie narób mi wstydu. Zapoznaj się i nie wiem. Idź do pokoju czy coś. Pierwszy raz u mnie będzie i chciałabym, żeby ten wieczór był miły.

-Ewa, zapoznałaś się z wielką gwiazdą youtube'a. Z osobą, którą podziwiałyśmy przez połowę naszego życia. Chcesz mi powiedzieć, że mam powiedzieć cześć i się ulotnić? Taka z Ciebie przyjaciółka?!

-Proszę Cię, skończ z tym dramatyzowaniem. Zawsze byłaś w tym mistrzynią.

-Ty nic nie rozumiesz. Ja go kocham. On jest cudowny. Jest taki sam jak ja. O wiele lepiej do niego pasuję niż Ty!-wykrzyczała Klaudia i rozpłakała się.

-Ty jesteś jakaś psychiczna! Jak możesz mówić takie rzeczy! Jesteśmy przyjaciółkami a Ty masz czelność powiedzieć, że chłopak, z którym się spotykam powinien umawiać się z Tobą?!

W tym samym czasie do drzwi zapukał Dan. Ewa wzrokiem pełnym niedowierzania i lekkiego przerażenia patrzyła na współlokatorkę. Klaudia odwróciła się i z hukiem zatrzasnęła drzwi swojego pokoju.  Ewa poszła otworzyć Danowi. Powitał ją ciepłym uśmiechem i bukiecikiem czerwonych róż.

-Witaj piękna.-powiedział i ucałował czule wargi swojej ukochanej.

-Heeeeej. Wejdź już.-Ewa była mistrzem romantyzmu.

-Co na dziś zaplanowałaś?

-Pomyślałam, że oberzjymy jakiś film i zjemy pizze. Co Ty na to?

-Nieważne co będziemy robić. Ważne, że spędzę ten czas z Tobą.

Ewa przyniosła pizze i włączyła film. Nie zdawała sobie sprawy, że jej wścibska współlokatorka stała pod lekko uchylonymi drzwiami od pokoju i obserwowała ich czułości. W jej sercu kotłowało się od złości i zazdrości. Czuła, że to ona powinna tam siedzieć. Była gotowa zrobić wszystko byle znaleźć się na miejscu przyjaciółki.
Nagle Dan wyłączył film i złapał Ewę za ręce.
-Co robisz?-spytała zaskoczona dziewczyna.

-Ewa, wiem że znamy się dość krótko, ale chciałbym, żebyś wiedziała, że dla mnie jesteś naprawdę wyjątkowa. Kiedy jestem z Tobą czuję się cudownie. Chciałbym, żebyś była tylko moja.
-Czuję to samo.-powiedziała Ewa i pocałowała czule swojego nowego chłopaka.

Serce Klaudii rozpadło się na kawałki. Zagryzła wargi i i rzuciła się z płaczem na łóżko. To co czuła do Dana było czymś dziwnym i niezrozumiałym.  Nie była zwykłym fan girlsem. O nie. Była czymś o wiele, wiele gorszym. Jej zachowanie stawało się nieobliczalne kiedy ktokolwiek coś o nim wspominał. Teraz miała go tak blisko, był tuż za drzwiami. Jedyne co stało na przeszkodzie to jej współlokatorka. Postanowiła, że pozbędzie się rywalki, a potem przekona Dana do siebie. Gdy ten opuścił ich mieszkanie Klaudia poszła porozmawiać z Ewą.

-Słońce przepraszam Cię, za to co mówiłam. Wiem, że czasami zachowuje się jak fan girls ale to silniejsze ode mnie. Cieszę się, że jesteście razem i mam nadzieję, że wszystko wam się ułoży. Przyniosłam Ci herbatkę na zgodę.-powiedziała i podała Ewie filiżankę z napojem.

-Bardzo cieszę się, że to mówisz. Źle się czułam w związku z naszą kłotnią.-powiedziała i napiła się herbaty.

W ciągu kilku chwil Ewa straciła przytomność. Klaudia zaciągneła jej bezwładne ciało do piwnicy. Wzięła siekierę opartą o ścianę i bez wachania zatopiła jej ostrze w ciele koleżanki. Drgnęła pod wpływem uderzenia, a jej krew rozbryzgła wokół. Morderczyni pocieła ją na małe kawałeczki, a potem przemieliła w maszynce do mięsa. Posprzątała zrobiony bałagan, a mięso wrzuciła do lodówki. Nic już nie stało na drodze do spełnienia marzeń.













                          FUUUUCK THE POLICEEE!